Data wpisu: 21.11.2015

Jak wymyślić nazwę firmy? Unikaj tych 5 błędów, a będzie dobrze

Każda firma potrzebuje nazwy, bo w przeciwnym razie zwyczajnie nie da się jej trwale umieścić w świadomości klientów. Wyobrażacie sobie reklamę firmy bez nazwy? „Kup produkt tej firmy produkującej okna, bo ta firma produkująca okna ma 200-letnie doświadczenie i najlepsze ceny. Firma produkująca okna – jesteśmy dla Ciebie.” Absurd, prawda?

Praktycznie każdy początkujący przedsiębiorca stanie więc przed dylematem: jak wymyślić nazwę firmy? Jeśli będzie miał szczęście i biznesowe wyczucie, to trafi do Solumy Content. Może jednak być przesadnie ambitny i oszczędny, co zaowocuje godzinami spędzonymi na zmuszaniu mózgu do ciężkiej pracy. Bez gwarancji dobrego efektu. Aby trochę Wam ten trud ułatwić przygotowaliśmy ranking 5 najczęstszych błędów popełnianych przez ludzi samodzielnie wymyślających nazwy swoich firm.

 

  1. Nie sil się na niepotrzebną oryginalność – czytając podobne poradniki można dojść do wniosku, że najlepsza nazwa firmy to taka, której nikt inny na całym świecie z pewnością nie wymyślił. W efekcie powstają jakieś stylistyczne, językowe i gramatyczne potwory, w żaden sposób niezwiązane ani z branżą, ani z charakterem firmy. W świecie, gdzie „wszystko już było” ponownie zaczyna się liczyć prostota i rozpoznawalność. Nazwa powinna więc być krótka, nieskomplikowana, najlepiej jedno- maksymalnie dwuczłonowa.

  2. Nie utrudniaj życia klientom - daj im szansę łatwego zapamiętania nazwy, co jest podstawowym warunkiem budowania rozpoznawalności marki. Nie chcesz chyba, aby o Twoim biznesie mówiono: „to ta firma z dziwaczną nazwą, nie pamiętam jaką”? Nazwa powinna być więc oryginalna, ale łatwa do zapamiętania i przede wszystkim wymówienia.

 

Dygresja:

W przeszłości realizowaliśmy projekt dla klienta prowadzącego sklep online. Właściciele są małżeństwem. Sklep ma specyficzną nazwę, którą zupełnie inaczej wypowiadał mąż, a inaczej żona. Ta absurdalna sytuacja w końcu skłoniła nas do zaproponowania klientom zmiany lub ujednolicenia nazwy (sklep nie miał dużej grupy klientów, nie ryzykował więc dużych strat wizerunkowych). Nazwa została zmieniona z korzyścią dla biznesu naszych klientów.

 

  1. Nie idź na łatwiznę – istnieje duża pokusa, aby firmę nazwać po prostu „Jan Kowalski” lub „Siatex”, jeśli Jan Kowalski produkuje siatki. Sam z pewnością czujesz jednak, że brzmi to słabo. Po pierwsze: firmy, których nazwa bazuje na nazwisku właściciela, broni się tylko wtedy, gdy stoi za nią tradycja lub gdy nazwisko jest oryginalne, ekskluzywne. Po drugie: końcówki -ex, -pol, przedrostek -sped i inne takie oczywistości są już na tyle „sprane”, że naprawdę trudno przy ich pomocy budować swoją rozpoznawalność.

  2. Uważaj z nazwami obcojęzycznymi – pewnie, że nazwa zaczerpnięta z języka angielskiego będzie nowoczesna, fajnie brzmiąca, uniwersalna. Jednak warto z tym uważać. Doszło już bowiem do sytuacji, że bardziej oryginalne są nazwy polskie, co szczególnie dotyczy nowych biznesów i start-upów. Może warto więc poszukiwania zacząć od inspirowania się naszym językiem? Ważna uwaga: szczególnie ostrożnie podchodź do budowania nazwy w oparciu o język łaciński. W większości sytuacji brzmi to bowiem infantylnie (wszelkie LEXY w przypadku kancelarii prawnych).

  3. Nie kieruj się ślepo branżą – oczywiście, że optymalną sytuacją jest ta, gdy nazwa firmy jest oryginalna, fajna, a jednocześnie od razu pozycjonuje przedsiębiorstwo w konkretnej branży. Nie trzeba jednak koniecznie się na to silić, bo jest to zwykle bardzo trudne i może prowadzić do powstania stylistycznego koszmarka. Jeśli jesteś hydraulikiem, to naprawdę nie musisz na siłę umieszczać w nazwie odniesień do wody. Jak myślisz, jaki związek z komputerami ma jabłko? Żaden. A jednak gigantem w tej branży jest Apple.

Oczywiście żadna z tych rad nie rozwiąże podstawowego problemu, jakim jest zwyczajna nieumiejętność abstrakcyjnego i kreatywnego myślenia. Dlatego każdemu właścicielowi firmy polecamy skorzystanie z usług profesjonalnej agencji copywriterskiej. Oszczędność czasu, a przede wszystkim efekt, z pewnością będą warte poniesionej – niezbyt przecież dużej – inwestycji.


Autor wpisu:
Michał Wynarski Soluma Content.

Cenisz sobie naszą wiedzę?

Wykorzystaj ją dla dobra Twojej firmy! Sprawdź ofertę copywritingu/content marketingu i zamów potrzebne Ci usługi lub skorzystaj z darmowej konsultacji z ekspertem.

Darmowa konsultacjaSprawdź cennik

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry