Zarówno my, jak i nasi koledzy po fachu spotykamy się z tym samym problemem: jak przekonać firmy, że content marketing rzeczywiście jest dla nich dobrym pomysłem na promowanie się w sieci (i nie tylko) oraz zwiększenie zasięgu marki?
Nie ma lekko, a w branży kreatywnej i reklamowej to już w ogóle ciężar walki o klienta może przygniatać. Oczywiście doświadczone agencje z w miarę sensownym portfolio sobie radzą, bo tort jest spory, ale nadal zarówno my, jak i nasi koledzy po fachu spotykamy się z tym samym problemem: jak przekonać firmy, że content marketing rzeczywiście jest dla nich dobrym pomysłem na promowanie się w sieci (i nie tylko) oraz zwiększenie zasięgu marki? Ten dylemat łatwiej okiełznać, kiedy pozna się najczęstsze powody, dla których firmy nie chcą w ogóle słyszeć o kampanii content marketingowej. Z naszego doświadczenia wynika, że jest ich 5. Zaczynamy.
Klasyka gatunku w przypadku wielu firm, którym proponujemy stworzenie firmowego bloga i umieszczanie na nim angażujących czytelników treści. Klienci nie wierzą, że są tysiące osób potencjalnie zainteresowanych ich branżą, które szukają ciekawostek z nią związanych, chcą zdobyć wiedzę na temat różnych branżowych problemów lub po prostu zgrupować się w społeczności użytkowników danych rozwiązań. Bardzo ważnym argumentem jest także to, że blogi firmowe – nawet częściej niż klienci – czytają przedstawiciele konkurencji. To świetna okazja, aby pokazać swój profesjonalizm i być może zdobyć kontrahenta.
Wielu klientów utożsamia blogi firmowe, które są obecnie podstawowym narzędziem content marketingowym, z czymś mało poważnym, dedykowanym młodzieży, bezwartościowym. To oczywista nieprawda, bo opinie najpopularniejszych blogerów mogą mieć ogromny wpływ na popularność lub też nie danej marki. Blogi kształtują opinie – korzysta z nich ponad 60% managerów wyższego szczebla.
Jasne, że nie w każdej branży dobrym pomysłem będzie tworzenie obszernych artykułów specjalistycznych, ale od czego są social media? Tam możemy umieszczać krótkie zajawki tekstów lub angażujące opisy i osiągnąć bardzo dobre efekty promocyjne w gronie klientów, którzy wolą się trzymać z dala od obszernych treści. Nie zapominajmy też, że content to nie tylko tekst, ale też video czy infografiki.
Z tym argumentem trudno jest niestety polemizować, bo trzeba uczciwie przyznać, że content marketing nie jest działaniem dla sprinterów, ale raczej promocyjnym maratonem. Nie wolno go także traktować, jak zwykłej reklamy, bo bardziej chodzi tu o kształtowanie opinii i zwiększanie zasięgu marki niż o zwykłe reklamowanie jej produktów. Dlatego klientom trzeba tłumaczyć, że strategia długofalowa (a taką jest content marketing) w dłuższej perspektywie przynosi po prostu lepsze efekty niż szybki strzał.
Można się bardzo długo spierać o to, czy lepsze efekty sprzedażowe osiągniemy inwestując w pozycjonowanie marki (nie samej strony www) w wyszukiwarce Google czy po prostu wykupując kampanię linków sponsorowanych. Skupmy się zatem na rozsądku. Kampania kiedyś się skończy – co nam po niej zostanie? Czy nawiążemy tak ścisłe relacje z pozyskanymi klientami, że będziemy mogli „z nich żyć” przez kolejne lata? To mocno wątpliwe. Linki sponsorowane są fajne, ale nie mogą zastąpić ciągłych, konsekwentnych i przemyślanych działań zwiększających zasięg firmy w wyszukiwarce, na czele z osiągnięciem wysokiej pozycji jej strony w wynikach wyszukiwania. Bez contentu nie da się tego dziś zrobić.
Klienci mają prawo mieć wątpliwości, a my mamy prawo na nie odpowiadać. Będziemy przekonujący wtedy, gdy sami naprawdę uwierzymy w skuteczność oferowanych przez nas technik marketingowych. A uwierzymy w to dopiero wtedy, gdy zrealizujemy kilka kampanii, które zadziałały.
Wykorzystaj ją dla dobra Twojej firmy! Sprawdź ofertę copywritingu/content marketingu i zamów potrzebne Ci usługi lub skorzystaj z darmowej konsultacji z ekspertem.