Data wpisu: 12.07.2019

Produkt, o którym nikt nie słyszał. Jak wykorzystać content marketing w promocji rynkowej nowości?

Założyłeś firmę, która sprzedaje coś absolutnie innowacyjnego. Coś, co zmieni świat, ale dopiero za jakiś czas. Dziś nikt nie wie o istnieniu takiego produktu i nawet nie domyśla się, że będzie mu on kiedyś potrzebny. Trudna sprawa, prawda? Jak wypromować coś, co nie funkcjonuje w świadomości konsumentów? Odpowiedzią jest content marketing. Pokażę Ci, jak wykorzystać tę strategię w promocji niszowego produktu.

Odpowiadaj na potrzeby docelowych użytkowników produktu

Twój produkt nie wziął się z powietrza. Wpadłeś na niego, bo dostrzegłeś jakiś potencjał rynkowy. Produkt ten realizuje ludzkie potrzeby, ma im w czymś pomóc, w czymś wyręczyć, sprawić, że poczują się lepsi, ładniejsi, szczęśliwsi. Musisz więc im o tym powiedzieć, a do tego świetnie nadaje się właśnie content marketing.

Przykładowo: Twój produkt to innowacyjny środek do smarowania łańcuchów rowerowych. Jednokrotne użycie wystarcza na cały okres eksploatacji roweru. Nie jest to smar czy silikon, a więc nie będziesz się pozycjonować na takie frazy. Wyodrębniłeś jednak potrzebę i tego się trzymaj. Twój idealny klient to ktoś, kto wpisze w Google hasło: „Czym nasmarować łańcuch rowerowy?” albo „Czego użyć, żeby łańcuch rowerowy nie rdzewiał?”. No to mu odpowiedz!

W ramach działań content marketingowych możesz stworzyć na stronie produktu dział FAQ, w którym udzielisz odpowiedzi na tego typu pytania. Ważne jest, aby brzmiały one dokładnie tak, jak będą wpisywać je potencjalni klienci – nawet jeśli ich konstrukcja nie będzie super poprawna gramatycznie. Zyskujesz tym samym świetne narzędzie do pozycjonowania strony na frazy typu long tail.

Dział FAQ to tylko jedna z propozycji. Oczywiście powinieneś też prowadzić blog firmowy, na którym również będziesz odpowiadać na dylematy odbiorców Twojego produktu, udzielając im wskazówek i w jasny sposób rozwiązując ich życiowe problemy (to znaczy rozwiąże je Twój produkt, Ty tylko musisz pokazać, jak to zrobi).

Real-time content marketing

Pamiętaj, że dobra marka nie tylko podąża za trendami, ale też sama je wyznacza. Do dzieła! Masz innowacyjny produkt, o którym musi dowiedzieć się świat, dlatego zrób wszystko, aby to Twoja marka była mesjaszem tej rewolucji. Mów o niej gdzie się tylko da. Nie zrażaj się tym, że według Google Trends dziś frazy w jakikolwiek sposób związane z Twoim produktem wyszukuje promil internautów.

Pomyśl o marce iRobot. Czy 15 lat temu ktokolwiek słyszał o odkurzaczach automatycznych? Dziś natomiast są to powszechnie znane i pożądane produkty. Goście z iRobot byli w dokładnie takiej samej sytuacji, jak Ty dziś. Nie, nie zasłaniaj się brakiem kasy na promocję. Content marketing nie jest wcale drogi, a na tym etapie wprowadzania produktu na rynek będzie zdecydowanie najlepszym wyborem.

Twój produkt nie istnieje w próżni

Na pewno jest już wiele innych produktów, które Twój w jakiś sposób uzupełnia lub stanowi dla nich alternatywę. To trochę tak, jak z aplikacjami do robienia notatek w telefonie – ich odpowiednikiem offline są notatniki papierowe.

Skoro więc dziś nikt nie zna Twojego produktu, ale za to tysiące ludzi korzystają z czegoś, co jest do niego w jakiś sposób podobne, warto się pod to coś podczepić. Zainwestuj w treści, które nawiązują do rzeczy znanych i lubianych, ale poprzez perswazyjny copywriting budzą zainteresowanie rynkową nowością. Po prostu umieść swój produkt w zrozumiałym dla konsumentów kontekście.

Promując wspomniany już środek do smarowania łańcucha, możesz np. stworzyć cykl poradników na temat ogólnych zasad serwisowania i konserwacji roweru, w których umieścisz wzmiankę o swojej innowacji.

Inwestuj w markę. Od początku!

W przypadku niszowych produktów odpowiednia promocja skutkuje tym, że popularną frazą staje się sama marka. Bardzo dobrze obrazuje to przykład iPhone’a. Wbrew temu, co mogłeś usłyszeć, nie był to wcale pierwszy smartfon na świecie. Apple rewelacyjnie rozegrało ten produkt pod względem marketingowym, doprowadzając do sytuacji, w której dziś mówimy o dwóch osobnych kategoriach produktów: smartfonach i iPhone’ach. Choć przecież w gruncie rzeczy iPhone to też smartfon.

Zobacz, co zrobiło Apple. Nie promowało „innowacyjnego smartfona” czy „telefonu z ekranem dotykowym”. Promowało iPhone’a, choć w pierwszych miesiącach od rynkowego debiutu nazwę tę kojarzyli tylko nerdzi. Jak jest dziś? Sam dobrze wiesz.


Autor wpisu:
Michał Wynarski Soluma Content.

Cenisz sobie naszą wiedzę?

Wykorzystaj ją dla dobra Twojej firmy! Sprawdź ofertę copywritingu/content marketingu i zamów potrzebne Ci usługi lub skorzystaj z darmowej konsultacji z ekspertem.

Darmowa konsultacjaSprawdź cennik

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry