Czy zlecacie pisanie tekstów innym firmom?

Nigdy tego nie robimy. Soluma Content stanowi zespół, którego zasoby są wystarczające do rzetelnej obsługi bieżących zleceń. W przypadku dużego projektu uprzedzamy Klientów o wydłużeniu terminu realizacji. Tę kwestię zawsze reguluje także umowa, którą podpisujemy z Klientem.

Pisanie tekstów przez podwykonawców jest ryzykowne, ponieważ nasza marka gwarantuje wysoką jakość dostarczanych Klientom treści.Możemy brać pełną odpowiedzialność tylko za to, co sami stworzyliśmy.

Podwykonawstwo w branży jest jednak nagminne. Stanowi to spory problem nie tyle dla klientów (jeśli dostają satysfakcjonującą ich treść, to wszystko jest w porządku), co dla zawodowych copywriterów i profesjonalnych agencji content marketingowych. Chodzi oczywiście o zaniżanie stawek.

W sieci bez trudu można znaleźć ogłoszenia „copywriterów”, którzy za głodowe stawki są w stanie napisać „wysokiej jakości teksty”. Zawsze podkreślamy: jeśli Klient życzy sobie taniego i dobrego tekstu, musi złożyć dwa, osobne zamówienia. Taka karma.

Pisanie tekstów już w samym brzmieniu przypomina skręcanie długopisów, ale musicie nam wierzyć – to nie jest taka prosta sprawa. Owszem, napisać byle jaki tekst może każdy, kto opanował podstawy alfabetu. Jednak zlecając tę pracę oczekuje się przecież określonego efektu. Tekst ma sprzedać, zaciekawić, zmusić do refleksji, nabić licznik odwiedzin, zachęcić do obejrzenia filmu lub zdjęcia przedmiotu etc. Ma przynieść korzyść firmie.

Soluma Content tak właśnie widzi funkcję content marketingu. Jeśli zaczęlibyśmy zlecać pisanie tekstów obcym nam ludziom, równie dobrze moglibyśmy jednak wrócić do skręcania tych długopisów. Marka, na którą pracujemy, zobowiązuje.